~ Historia Koła ~

Powiadom znajomego:

Historia naszego Koła (i łowiska) jest dosyć krótka.

Koło powołane zostało uchwałą Zarządu Okręgu PZW w Lublinie w lutym 2011 r. Powstało z inicjatywy działającego ponad 20 lat Klubu Spinningowo – Muchowego „TEST”. Członkowie tego Klubu od dawna pragnęli by w naszym regionie powstało łowisko ryb drapieżnych.

Możliwość taka pojawiła się kiedy Zarząd Okręgu przejął w użytkowanie jezioro Zagłębocze. Zarząd Okręgu znając dotychczasową działalność Klubu TEST, którego członkowie do nowego koła wstąpili, powierzył mu funkcję gospodarza jeziora. 

Jezioro Zagłębocze, na wniosek Koła, ustanowione zostało  łowiskiem specjalnym - licencyjnym. Wywołało to na początku wiele głosów krytycznych. Padały pytania: komu ograniczenia możliwości połowu ryb mają służyć? Dlaczego członkowie PZW mają dodatkowo za prawo łowienia tu ryb płacić?

Sprawa ta była już wyjaśniona na stronie internetowej Okręgu, ale nie zaszkodzi jeszcze raz przypomnieć.

W naszym regionie brak jest łowiska ryb drapieżnych. Takiego z prawdziwego zdarzenia, w którym szanse złowienia dużego drapieżnika były by wielokrotnie większe niż w innych naszych wodach.

Jezioro Zagłębocze posiada szereg cech pozwalających na stworzenie tu takiego łowiska. By tak się stało, niezbędne jest poza podjęciem prawidłowej gospodarki rybackiej i ochrony jeziora, wprowadzenie szeregu ograniczeń, nie tylko wymiarów i limitów, ale też liczby łowiących.

Ryby drapieżne stanowiące ostatni, najwyższy szczebel wśród ichtiofauny, są w porównaniu do ryb spokojnego żeru najmniej liczne. Taka jest prawidłowość wynikająca ze skomplikowanych praw przyrody, których nie da się zmienić. Toteż bez wprowadzenia ograniczeń w połowie ryb drapieżnych, nie ma żadnych możliwości zwiększenia ich liczebności.

A opłaty? Utrzymanie takiego typu łowiska jest kosztowne.

Koło Zagłębocze będące gospodarzem łowiska ponosi wszystkie koszty jego utrzymania, m.in. koszty zarybienia, ochrony, czynszu dzierżawnego itp. Członkowie Koła tylko w 2012 r. przepracowali, oczywiście społecznie, bez wynagrodzeń, delegacji itp. ponad 1000 godzin. O przejechanych kilometrach, udostępnieniu własnego sprzętu i narzędzi nawet nie mówimy. I nikt nie ma pretensji, że każdy z członków Koła chcąc łowić w jez. Zagłębocze musi wykupić zezwolenie. Żadnych ulg nikt nie ma.

Czy to wysokie opłaty? Dla porównania opłaty roczne/ dzienne podobnych łowisk: jez. Piaseczno (pomorskie) 210 (dzień) + wartość złowionych ryb; łowisko San Zwierzyń – Hoczewka OS - 1 dzień - 100,-, rok - 1900,-bez prawa zatrzymania łososiowatych i lipieni; łowisko Dunajec OS - 90/1800 itd. Mimo to coraz więcej wędkarzy odwiedza te łowiska, a licencje na połów w niektórych okresach trzeba zamawiać kilka miesięcy wcześniej.

 

 

Menu